Federacja wystosowała do nowej Minister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej - Pani Marleny Maląg apel, w którym domaga się pilnych zmian legislacyjnych podnoszących poziom bezpieczeństwa pracowników pomocy społecznej. Ostatnia seria napadów na pracowników socjalnych wymaga stanowczej reakcji resortu. "Środowisko pracowników pomocy społecznej nie jest zainteresowane pośmiertnym odznaczaniem pracowników zamordowanych podczas wykonywania czynności służbowych" - pisze strona związkowa nawiązując do zbliżającej się 5 rocznicy tragicznych wydarzeń w Makowie.
Federacja wzywa nową minister do zrealizowania postulatów przedstawionych przez stronę społeczną jeszcze w 2018 r., a dotyczących m.in. wprowadzenia obowiązkowych i cyklicznych szkoleń dla pracowników pomocy społecznej w zakresie przeciwdziałania zagrożeniom oraz udzielenia gwarancji bezpieczeństwa osobistego, które miałoby być realizowane przez organy władzy rządowej i samorządowej, w uzgodnieniu z przedstawicielami pracowników.
Związkowcy przypominają, że tylko w ostatnich 30 dniach doszło do 6 głośnych zdarzeń zagrażających bezpieczeństwu pracowników pomocy m.in. w Zabrzu, Lublinie, Radomsku, Kaliszu oraz Złotoryi. Także prowadzone badania potwierdzają zwiększone ryzyko napaści w tej grupie zawodowej.
Federacja liczy, że Pani Marlena Maląg doprowdzi do długo oczekiwanych zmian, które realnie podniosą poziom bezpieczeństwa, a także ostrzega przed podobnym scenariuszem, jaki miał miejsce w 2014 r., kiedy to pomimo ostrzeżeń związkowców doszło do morderstwa dwóch pracowniczek socjalnych w Gminnym Ośrodku Pomocy Społecznej w Makowie.
Przeczytaj apel do minister