Czas kryzysów uwidacznia i potęguje problemy, o których wiedzieliśmy od dawna. Nie inaczej jest w OPS w Głuchołazach, gdzie zarówno Federacja, jak i nasza organizacja członkowska od wielu lat zgłaszały problemy dotyczące postępowania pracodawcy. Gdy Głuchołazy doświadczyły klęski powodzi, pracownicy po raz kolejny poczuli się zignorowani w zapewnieniu właściwych warunków i organizacji pracy, co też rzutowało na problemy w udzielaniu pomocy poszkodowanym mieszkańcom. Stąd razem nagłośniliśmy sprawę w mediach, a w pismach i podczas spotkań z władzami (burmistrz, wojewoda, ministerstwo) wnieśliśmy o odwołanie dotychczasowej kierownik ośrodka z zajmowanego stanowiska. Dzięki współpracy z Polskim Towarzystwem Superwizji Pracy Socjalnej, zapewniliśmy także superwizję dla naszych koleżanek, w miejscu oddalonym od samego centrum tych traumatycznych wydarzeń.
Przyniosło to już teraz wymierne rezultaty, a także przekonanie, że wsparcie osobowe organizowane centralnie może być obecnie efektywnie wykorzystane. Czekając na ostateczne rozwiązanie kluczowego w Głuchołazach - problemu dotyczącego kierującej jednostką, możemy już teraz zachęcać i rekomendować wyjazdy i pomoc pracowników z innych części Polski do OPS w Głuchołazach.
Nie poprzestajemy jednak na działaniach interwencyjnych. Podczas rozmowy w wiceminister Katarzyną Nowakowską rozmawialiśmy o konieczności wprowadzenia systemowych rozwiązań na wypadek kolejnych kryzysów. Wkrótce przedstawimy szczegóły, a na ten moment zachęcamy do śledzenia wydarzeń z OPS w Głuchołazach na stronie naszej organizacji związkowej.