Protestujący pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Kołobrzegu przeszli głównymi ulicami miasta, a swoją manifestację zakończyli w miejscu znanym każdemu turyście, czyli nieopodal kołobrzeskiego molo. Odwiedzający Kołobrzeg dowiedzieli się, że miasto znane m.in. z luksusowego wypoczynku i drogich nieruchomości, swoim pracownikom zapewnia „paragony grozy” cały rok, a także nadal niedostatecznie efektywnie dba o ich wynagrodzenia. Wcześniej po ulicach Kołobrzegu poruszało się auto z banerami informującymi o proteście w języku polskim, angielskim i niemieckim. Związkowcy zapowiadają dalsze akcje protestacyjne.