Nasza koleżanka z MOPS w Wąbrzeźnie uratowała czteroosobową rodzinę przed zatruciem tlenkiem węgla - informuje TVN24.
Gdy Pani Beata Wiśniewska odwiedziła rodzinę korzystającą z pomocy zwróciła uwagę, że wszyscy członkowie rodziny leżą w łóżkach. Domownicy byli przekonani, że mają objawy grypy. Sytuacja zaniepokoiła jednak pracowniczkę - wezwała ona pogotowie, na miejscu pojawiły się strażacy. Okazało się, że przeczucie i intuicja pracownika były trafne. W mieszkaniu ulatniał się śmiertelny czad i do tragedii było bardzo blisko. Na szczęście na miejscu był jak zwykle pracownik socjalny. Teraz Pani Beata Wiśniewska została słusznie bohaterką społeczności lokalnej, a poprzez przekaz medialny - również ogólnopolską.
Obejrzyj materiał TVN24 i Faktów