Pół roku od początku strajku w Gminnym Ośrodku Pomocy Społecznej w Wierzbicy walka o godne warunki pracy i przestrzeganie prawa przeniosła się na salę rozpraw sądowych i do siedziby prokuratury.
Strajk pracowników GOPS w Wierzbicy nie zakończył się, podobnie jak formalnie trwają jeszcze mediacje zlecone przez Wojewódzką Radę Dialogu Społecznego. Nic jednak nie wskazuje by rozmowy z Panią Haliną Janiszek - p.o. kierownika wierzbickiego ośrodka, miały szansę zakończyć się ugodą.
Przypomnijmy - w grudniu ubiegłego roku prawie wszyscy pracownicy ośrodka, wobec braku realizacji postulatów płacowych podjęli strajk. Prawie natychmiast zwolniono Przewodniczącą i Wiceprzewodniczącą Związku. Wcześniej wójt Wierzbicy rozwiązał umowę o pracę z Panią Iloną Czarnecką - ówczesną kierowniczką GOPS, która popierała postulaty pracowników (sprawa o jej przywrócenie toczy się w sądzie), zastępując ją Panią Haliną Janiszek - byłą dyrektorką MOPS w Radomiu, którą jak informują media, zwolniono z uwagi na utratę zaufania (mnożenie stanowisk oraz konfliktowość).
Sprawa za sprawą
W sądach - karnym oraz pracy - obecnie prowadzonych jest łącznie, na różnych etapach, już 6 postępowań dotyczących pracodawcy z Wierzbicy. Połowa z nich dotyczy przywrócenia do pracy zwolnionych pracowników GOPS-u, dwie sprawy z wniosku Państwowej Inspekcji Pracy dotyczą stwierdzonego rażącego naruszenia prawa pracy przy zwalnianiu pracowników, ostatnia to z kolei zażalenie na postanowienie prokuratury w przedmiocie umorzenia dochodzenia dotyczącego łamania prawa związkowego. Na tym jednak nie koniec. Wszystko wskazuje, że GOPS w Wierzbicy spotka się również z Federacją na sali rozpraw Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego po tym jak p.o. kierownika kwestionuje reprezentację naszej organizacji.
Wójt "rozdaje karty"
Tymczasem w czerwcu br. w Sądzie pracy w Radomiu zapadł (póki co nieprawomocny) wyrok, w którym orzeczono brak podstaw do przywrócenia Pani Haliny Janiszek do pracy w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej w Radomiu. Ta wydawać by się mogło niezwiązana z wierzbicką sprawą - decyzja sądu, ma jednak kluczowe znaczenie dla oceny zdolności Pani Janiszek do polubownego rozwiązania sporu w Wierzbicy. Już bowiem 2 czerwca br. wójt Wierzbicy ogłosił konkurs na stanowisko kierownika GOPS. Kandydat, a raczej kandydatka jest jedna - Pani Halina Janiszek, której perspektywy powrotu do MOPS w Radomiu właśnie się zawęziły.
Wójt Dulias decyzję o konkursie podjął pomimo, iż w sądzie toczy się nadal sprawa o przywrócenie do pracy byłej kierowniczki - Ilony Czarneckiej. W przypadku więc jego ewentualnej przegranej, byłby zmuszony najpewniej do pokrycia kosztów zatrudnienia obu, nie wspominając już o konsekwencjach prawnych ww. sytuacji. W lokalnym wydaniu Gazety Wyborczej (21.06.2016 r.) odpowiadając na pytanie dziennikarki dotyczące powyższej kwestii, wójt zdaje się zagrożenia nie dostrzegać - "zdziwiony" jest jedynie, że zgłosiła się tylko jedna kandydatka na stanowisko kierownika; sugeruje, że oczekiwanie na decyzje sądu może dezorganizować prace urzędu.
W powyższej sprawie Federacja złożyła już kolejną skargę na działanie wierzbickiego włodarza. Radni jeszcze przed przerwą wakacyjną będą mogli wypowiedzieć się, czy wójt Dulias z należytą ostrożnością podchodzi do zatrudnienia kierownika GOPS i w efekcie finansów publicznych. Głosowanie nad skargą, podobnie jak wybór kierownika GOPS, wydaje się w wierzbickich warunkach jedynie formalnością.
Do sprawy powrócimy.