54-letni mężczyzna został zatrzymany i oddany pod dozór policyjny po tym jak groził pracownikom jednego z ośrodków pomocy społecznej.
Napastnik był już oskarżony o podobne czyny. W czerwcu br. został nawet skierowany wobec niego akt oskarżenia. Nie przeszkodziło to jednak dopuścić się przez niego kolejnych gróźb m.in. spalenia samochodu i powybijania szyb. Kierował również obelżywe słowa wobec zatrudnionych kobiet. Do wszystkich czynów dochodziło, gdy napastnik znajdował się pod wpływem alkoholu.
Miejscowy Sąd nie przychylił się do wniosku prokuratury o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci aresztu. Zamiast tego zastosowano dozór policyjny. Teraz grozi mu 3-lata pozbawienia wolności.