Pilne Sąd Najwyższy w głośnej sprawie pracownic Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Wierzbicy, które zostały zwolnione za uczestnictwo w akcji strajkowej - w bezprecedensowym i ostatecznym wyroku zdecydował o przywróceniu do pracy: Pani Doroty Zaręby (pracowniczki socjalnej) oraz Pani Anny Kawalec (asystentki rodziny), nakazując jednocześnie wypłatę wielotysięcznego odszkodowania z kasy miejscowego GOPS za cały okres kilkuletniego zwolnienia. Wyrok będzie miał też wprost fundamentalne znaczenie dla potwierdzenia prawa do strajku innych pracowników pomocy społecznej w Polsce.
Wieloletnia batalia samych zainteresowanych, ich przyjaciół i rodzin oraz Federacji, której są członkiniami, a także reprezentujących je mecenasów na róznych etapach postępowania - właśnie znalazła swój szczęśliwy i ostateczny koniec. Wyrok Sądu Najwyższego kończy czas ponurej rzeczywistości, w której pracownice, które wystąpiły o podwyżki, a następnie zgodnie z procedurą sporu zbiorowego rozpoczęły akcję strajkową - zostały bezpardonowo potraktowane przez nowego kierownika GOPS Halinę Janiszek - Stajniak, która sama została wcześniej zwolniona z radomskiego MOPS. Dramatycznej sytuacji związanej ze strajkiem pracowników, w sposób oczekiwany nie zakończył wójt Wierzbicy - Zdzisław Dulias, który jeszcze przed akcją strajkową zwolnił wieloletnią kierowniczkę GOPS w Wierzbicy - Panią Ilonę Czarnecką, która to wsparła swoich pracowników w wysuwanych postulatach. Także w trakcie wszczętego przez Federację sporu zbiorowego, mającego przywrócić elementarne prawa i wolności związkowe - strona pracodawcy oraz samorządu pozostawała nieugięta twierdząc m.in., że prawo do strajku pracownikom pomocy społecznej nie przysługuje.
Batalia sądowa zakończona pełnym sukcesem!
Sprawa zwolnionych pracowników trafiła do Sądu Rejonowego, a następnie Sądu Okręgowego w Radomiu, których wydane rozstrzygnięcia okazały się ostatecznie, całkowicie błędne. Skargę kasacjną do SN przygotował i poprowadził współpracujący z Federacją mecenas. W międzyczasie to sam wójt został ukarany przez sąd za zwolnienie byłej kierowniczki GOPS Ilony Czarneckiej w postępowaniu wytoczonym przez Państwową Inspekcję Pracy. Jej sprawa o przywrócenie do pracy nadal (4 rok) toczy się przed sądem pierwszej instancji, także w Radomiu.
Przez okres niemal 4 lat w sprawie zwolnionych pracowników głos zabierały lokalne media, związki zawodowe, jedna z partii politycznych, część radnych, a także prowadzona była solidarnościowa akcja protestacyjna m.in. wysyłano listy do miejscowego włodarza.
Wyrok, który zmieni rzeczywistość
Orzeczenie Sądu Najwyższego zapewne, choć czekamy jeszcze na uzasadnienie wyroku - potwierdzi wprost prawo do strajku naszej grupy zawodowej, a także znaczenie ochrony związkowej, wyborów społecznego inspektora pracy, a także prawa zrzeszania się w organizacjach związkowych samych kierowników. Niemniej na dzień dzisiejszy wyrok przywraca elementarną przyzwoitość i sprawiedliwość. To triumf dobra i znaczenia godności w starciu "Dawida z goliatem". Gratulacje !!!
Na zdjęciu strajkujące (od lewej): Natalia Raźna, Dorota Zaręba, Anna Kawalec, Milena Rozwadowska