Tylko u nas Z odpowiedzi Ministerstwa Rodziny na pytania postawione przez Federację wynika, że prace nad wycofanym projektem ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie trwały w wąskim gronie już od 2016 r., a powołany zespół roboczy nie wytworzył ani jednego dokumentu będącego podstawą założeń do ustawy.
Przypominamy - ostatniego dnia ubiegłego roku na rządowych stronach legislacyjnych pojawił się projekt autorstwa Minister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, który zakładał nowelizację ustawy o przeciwdziałaniu przemocy. Kontrowersyjne zmiany miały objąć m.in. zawężenie definicji przemocy, za którą nie byłby uznawany jednorazowy akt przemocy, a także wprowadzenie wymogu zgody osoby pokrzywdzonej dla uruchomienia procedury "Niebieskie Karty".
Interwencja Premiera RP
Kontrowersyjne zmiany pod wpływem presji praktyków i opinii publicznej już w pierwszym tygodniu nowego roku zostały wycofane przez Premiera, który swoją decyzję ogłosił w mediach społecznościowych. Projekt wrócił do wnioskodawcy, czyli MRPiPS i jego losy od tego momentu pozostają nieznane. Konsekwencje personalne za upublicznienie projektu spadły na Wiceminister Elżbietę Bojanowską, która na wniosek Minister Elżbiety Rafalskiej straciła swoje stanowisko.
Jak tworzy się prawo?
Gdy opadł już medialny kurz eksperci oraz praktycy zaczęli zadawać pytania - jak to się stało, że nikomu nie znany projekt nagle znalazł się w wykazie prac legislacyjnych rządu. Z informacji medialnych wynikało bowiem, że o toczących się pracach nie wiedziały nie tylko kluczowe organizacje społeczne zajumujące się tematyką i działalnością na rzecz przeciwdziałania przemocy w rodzinie, ale także nie trafił on wcześniej do prac w ciałach doradczych Minister tj. Zespołu Monitorującego ds. Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie, a także Rady Pomocy Społecznej.
Federacja postanowiła poznać kulisy ww. inicjatywy, tym bardziej że nasze wątpliwości budziło także procedowanie nad innymi ustawami dotyczącymi obszaru pomocy społecznej.
Prace nad ustawą nie dla każdego
Teraz z treści udzielonej odpowiedzi na ww. zadane pytania Federacji poznajemy szczegóły prac nad ustawą. Okazuje się, że już w 2016 r. Minister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej - Elżbieta Rafalska powołała specjalną grupę roboczą, która miała się zająć opracowaniem zmian w ustawie. W jej 9-osobowy skład weszli: członkowie Zespołu Monitorującego, przedstawiciele resortów odpowiedzialnych za reagowanie na przemoc (MSWiA, MS, KGP), przedstawiciel jednej organizacji pozarządowej słynącej ze swojego specyficznego podejścia do pracowników pomocy społecznej tj. Fundacji Ordo Iuris, reprezentant Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego, a także samorządowcy z Przasnysza, Białegostoku i Zakopanego, gdzie dotąd jako w jedynej gminie w Polsce nie powołano Zespołu Interdyscyplinarnego ds. Przeciwdziałania Przemocy.
Członkowie zespołu za swoją pracę nie pobierali wynagrodzenia lub korzyści finansowych, ale o wiele ciekawsze jest to, że zgodnie z nadesłaną nam informacją przez okres trzech lat z prac grupy nie powstał żaden dokument np. w formie opinii, rekomendacji, opracowań, analiz, założeń etc. (!)
Komentarz wydaje się zbędny.