Sąd Apelacyjny w Łodzi utrzymał w mocy wyrok kary dożywotnego pozbawienia wolności, 10 lat pozbawienia praw publicznych i zadośćuczynienia finansowego rodzinom dla mordercy pracowników socjalnych Ośrodka Pomocy Społecznej w Makowie. Sąd podkreślił, że zachowanie sprawcy zasługuje na szczególne potępienie, a zaplanowane i podjęte w imię własnych interesów morderstwo spowodowało, że ofiary nie będą mogły już patrzeć na rozwój swoich dzieci.
Sąd nie podzielił w ten sposób argumentacji obrony, która wskazywała na wątpliwości dotyczące poczytalności napastnika. Obrona nie wykluczyła jednak złożenia kasacji.
Nasze koleżanki - Renata Białkowska i Małgorzata Kowalczyk zginęły w wyniku ataku, który miał miejsce 15 grudnia 2014 r. w Makowie. Osierociły 4 dzieci. Wkrótce miną 2 lata od tych tragicznych wydarzeń, które wstrząsnęły całym środowiskiem pracowników pomocy społecznej w Polsce.