Pilne Sprawca podpalenia i śmierci pracowników w Gminnym Ośrodku Pomocy Społecznej w Makowie został skazany na karę dożywotniego pozbawienia wolności. Wyrok nie jest prawomocny.
Sąd w Łodzi w uzasadnieniu podkreślił, że zabójstwo nastąpiło ze szczególnym okrucieństwem, było drobiazgowo zaplanowane i przygotowane. Sąd skazał również mężczyznę na karę 10 lat pozbawienia praw publicznych oraz zarządził zadośćuczynienie dla rodzin w kwocie 500 tysięcy złotych.
Do tragicznych wydarzeń w Makowie doszło 15.12.2014 r. W wyniku ataku na GOPS w Makowie zginęły nasze koleżanki - Małgorzata Kowalczyk oraz Renata Białkowska. Tragedia wstrząsnęła całym środowiskiem pracowników pomocy społecznej.