W dniu 14 września br., czyli dzień po spotkaniu z organizacjami społecznymi pracowników oraz pracodawców w pomocy społecznej, Minister Elżbieta Rafalska wystosowała kolejny apel do lokalnych włodarzy w sprawie podwyżek dla pracowników socjalnych.
To już druga odezwa kierownictwa resortu dotycząca tematu niskich uposażeń grupy zawodowej pracowników socjalnych. W podobnym tonie i z tym samym przesłaniem Minister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej zwracała się do samorządowców już rok temu.
Nowością są dane, w których Ministerstwo przyznaje, że średnie wynagrodzenie brutto pracowników socjalnych wynosi obecnie 2635,35 zł tj. ok. 1902,38 zł netto, z czego w 1030 z ponad 2000 jednostek pomocy pracownicy zarabiają mniej niż podana średnia (!).
Jak się okazuje, na niewiele zdały się także ubiegłoroczne apele rządzących w sprawie nie wliczania do podstaw wynagrodzeń dodatku terenowego dla pracowników socjalnych tj. ustawowo gwarantowanej i niezmienianej od lat kwoty 250 zł brutto. Taka praktyka dotyczy nadal kilkuset gmin, z czego w 26 z nich dodatek wliczany jest nawet by spełnić warunek pensji minimalnej. Minister Elżbieta Rafalska zwraca uwagę, że taki sposób postępowania stoi w sprzeczności z ideą oraz funkcją dodatku, który miał stanowić dodatkowy składnik wynagrodzenia za trud związany ze świadczeniem pracy w środowisku.
Apel i co dalej?
W piśmie adresowanym do samorządu próżno jednak szukać dostrzeżenia trudnej sytuacji innych grup zawodowych w pomocy społecznej, a co za tym idzie także apelu o podwyżki ich uposażeń. Oprócz sytuacji pracowników socjalnych zatrudnianych w OPS-ach i PCPR-ach, zabrakło również danych dotyczących poziomu wynagrodzeń m.in. asystentów rodziny, pracowników DPS-ów, placówek opiekuńczo-wychowawczych oraz świadczeń rodzinnych.
Najpoważniejszym jednak zarzutem strony pracowniczej, może nawet nie wobec samego listu Ministerstwa, ale w stosunku do sposobu działania resortu - jest konsekwentne przerzucanie odpowiedzialności na władze samorządowe, w sytuacji gdy samo MRPiPS nie podejmuje możliwych i realnych działań legislacyjnych zmierzających do poprawy warunków pracy osób zatrudnionych w publicznym sektorze pomagania.
Lekceważenie oraz ignorowanie konkretnych postulatów organizacji społecznych już doprowadziło do najpoważniejszego od lat kryzysu na linii Rząd RP - Pracownicy Pomocy Społecznej, który w związku z trwającym Ogólnopolskim Protestem - jak zapowiadają organizatorzy - będzie trwał aż do skutku.
Przeczytaj apel Minister